Indonesia. Sailing between the islands of Komodo in the summer months before moving to Raja Ampat during the winter, Aqua Blu is a long-range explorer yacht with a strong naval heritage. Formally the British Naval Explorer HMS Beagle, Aqua Blu has been stylishly refurbished to offer sublime cruising throughout this compelling destination.
Fly to Ambon, ferry. Fly from Sydney (SYD) to Ambon (AMQ) Take the ferry from Ambon to Sorong. Take the ferry from Sorong to Waisai. 2 days 0h. Rp6222008 - Rp15956456. Quickest way to get there Cheapest option Distance between.
The Indonesian archipelago of Raja Ampat lies in the province of Papua, the western half of New Guinea. Many describe this untouched land as one of the worlds last wild places, as thousands of jungle-clad islands scatter the surface of a dazzling aquamarine sea. As the most biodiverse marine habitat on the planet, Raja Ampat is the epitome of
Salah satu versi yang paling banyak diketahui masyarakat, nama Raja Ampat tak lepas dari kisah para raja dari empat pulau terbesar yakni Waigeo, Salawati, Misool dan Batanta. Pimpinan di tiap gugusan pulau itulah yang menjadi awal penamaan Raja Ampat. "Ada versi, secara pemerintahan dulu di sini wilayah (Kesultanan) Tidore, jadi di sini
Other marine species in Raja Ampat. Diving enthusiasts are fortunate to enjoy other marine species in Raja Ampat, such as the Gentoo Eel. Their white colour, mottled with slight black spots, makes them adapt and go unnoticed perfectly to their surroundings, hiding in the sandy bottoms in large colonies, always alert to any danger.
Raja Ampat is a great travel destination with a lot to do and see, but sometimes you need to get away and explore the surrounding areas. Book the best day trips from Raja Ampat, Indonesia directly on Tripadvisor and take the stress out of planning. Read 5,105 traveler reviews and view photos of different trips from Raja Ampat to various destinations. Find day trips to take today or this coming
8.8/km 2 (23/sq mi) Time zone. UTC+9 ( Indonesia Eastern Time) Area code. (+62) 956. Website. rajaampatkab .go .id. Raja Ampat Regency is a regency of Southwest Papua Province of Indonesia. The regency, which was formed by separating the archipelago from Sorong Regency, based on the Law 26 of 2002, was inaugurated on 12 April 2003.
Raja Ampat Archipelago. Raja Ampat is an archipelago of over 1500 islands in Indonesia's West Papua province. Although getting to West Papua might not be the easiest and it takes time, it is worth the effort, because at least for now, these obstacles keep the crowds away and you still can have this pristine piece of the world almost for yourself.
Courtesy of Raja Ampat Dive Lodge / Expedia. With its strategic location on Mansuar Island – surrounded by sparkling, coral-rich waters – this lodge is the ideal base for exploring the top dive sites in northern Raja Ampat. There’s Manta Ridge, a popular cleaning station for the majestic manta rays, as well as Sardine Reef and Cape Kri
#3 Tarif Masuk Raja Ampat. Raja Ampat mewajibkan turis untuk membayar Tarif Layanan Pemeliharaan Lingkungan (TLPL) sebelum masuk untuk berwisata, dimana biayanya adalah Rp500.000 per orang untuk wisatawan lokal dan Rp1.000.000 per orang untuk wisatawan mancanegara yang dapat dibayarkan di pelabuhan atau pada kantor kabupaten Raja Ampat.
m5z7bd. INDONEZJA: Indonezja to archipelag ponad wysp, z czego około 8000 jest zamieszkałych, na których rozmawia się ponad 300 różnymi językami. Wiele z wysp nie ma nawet swojej nazwy. Jest to jeden z najczęściej odwiedzanych krajów Azji i zdecydowanie jeden z najpiękniejszych. Pomiędzy poszczególnymi wyspami występuje różnorodność, zarówno religijna, kulturowa jak i biologiczna. Archipelag szczyci się jedną z największych morskich różnorodności i oferuje wyjątkowe doświadczenia podczas nurkowania w otoczeniu malowniczych wysp. Region ten jest prawdziwą Mekką dla nurków i wielbicieli żeglowania. Opis żaglowca: W naszej ofercie proponujemy podróż pięknym, eksluzywnym i tradycyjnym Phinsi. To klasyczny Indonezyjski statek żaglowy, stworzony do odkrywania podwodnego świata. jednostka oferuje najbardziej luksusowe safari nurkowe w całej Azji, w ofercie mamy się pięć różnych tras rejsu: Komodo, Alor & Flores, Maluku & Banda, Ambon, Raja Ampat. Najlepsza załoga 22 nurków opiekuje się maksymalnie grupą 16 osób, starając się zapewnić relaksujący, pierwszej klasy rejs. Ponadto poza doświadczoną załogą nurkową, na statku znajduje 18 dobrze wyszkolonych marynarzy, inżynierów i kucharzy oferujących najlepsze dania, stworzone ze świeżych lokalnych produktów, dla największych smakoszy, również wegetariańskie. Na pokładzie można także skorzystać z usług tradycyjnego masażu. W trakcie każdego rejsu oferujemy usługi All Inclusive. TERMINY MOŻLIWOŚĆ WYJAZDU PRZEZ CAŁY ROK PROGRAM ZAWIERA przygotowanie i opracowanie oferty, nadzór nad jego realizacją, przeloty na całej trasie wraz ze wszystkimi opłatami samolotami rejsowymi, transfery na miejscu zgodnie z agendą, nocleg w dwuosobowej kabinie, na pokładzie luksusowego żaglowca, wyżywienie: pełne, nurkowanie, imienne zawieszki na bagaż, ubezpieczenie NNW i KL uczestników. PROGRAM NIE ZAWIERA pozostałych świadczeń nieobjętych niniejszą ofertą, korzystania z innych usług na pokładzie takich jak pralnia, telefon, dodatkowych atrakcji, wycieczek fakultatywnych, wypożyczenia sprzętu do nurkowania, napiwków dla lokalnej obsługi. Jeżeli jesteś zainteresowany wyjazdem skontaktuj się z nami!
przez 25 października 2015 Mariusz: Czterodniowa odprawa w Sorong nieco pomieszała nam w planach. Do wylotu ekipy z Ambon pozostało nam w ten sposób zaledwie 9 dni i prawie 500 mil do przepłyięcia. Planowałem odwiedzić Raja Ampat i Halmaherę, ale musieliśmy ograniczyć się do tego pierwszego obszaru i to jeszcze w sposób bardzo wybiórczy. Wybór kotwicowisk i miejsc do nurkowania dyktowała pogoda, ciągle zależna od przechodzących na północ od Papui tajfunów. Raja Ampat jest całkiem sporym obszarem składającym się z około 1600 wysp, z których większość jest niezamieszkana. Eksplorowany jest turystycznie od niedawna, głównie dzięki niesamowitemu światu podwodnemu, uznawanemu za najbardziej zróżnicowany na świecie. Sezon nurkowy zaczyna się tu w listopadzie i grudniu, musieliśmy więc liczyć na przychylność Neptuna, by zejść pod wodę. Prawie wszystkie lokalne łodzie nurkowe pozostały jeszcze w Sorong, kiedy my zostawialiśmy je za rufą w piątkowe popołudnie 9 października. Na pierwsze kotwicowisko wybrałem wyspę Kri. Leży ona 40 mil na północ od Sorong i dopłynięcie do niej za widoku nie było już możliwe. Jej wschodni przylądek słynie z rekordowej (374) odnotowanej liczby gatunków ryb podczaj jednego zejścia pod wodę. Ta mnogość wynika z przenikaniu się w tym miejscu głębokiej wody Pacyfiku z płytkim Morzem Halmahera. Mimo ciemności i rozjechanej w stosunku do rzeczywistości mapy udało nam się rzucić kotwicę na ponad 40 metrach w Dampier Strait tuż przy rafie osłaniającej wyspę od północy. Środkowe i Północne Raja Ampat słynie z trudnych kotwicowisk lub w zasadzie z ich braku. Trudno znaleźć wypłycenia przy stromych ścianach raf koralowych. Pogoda nam dopisała i po kilku wietrznych dniach w Sorong nastąpiła dwudniowa cisza. Tylko powietrze osnute było mgiełką, która nie pozwalała na zrobienie zdjęcia otaczającego nas krajobrazu w soczystych kolorach. Stan roślinności na brzegu wskazywał na długie przerwy w opadach, mimo trwającego jeszcze okresu wilgotnego monsunu południowo – wschodniego. Kolejny dowód na kapryśność klimatu w czasie roku El Ninjo. Dwa razy zeszliśmy pod wodę przy południowej ścianie Cape Kri i oba nurki zaliczyć muszę do tych, których nigdy się nie zapomina. Ilość różnych ławic ryb była trudna do wyobrażenia. Rekomendacja tego miejsca nie była przesadzona. Ryby rafowe, w tym napoleon i agresywne rogatnice wprowadzały kolorowy zawrót głowy. Do tego żarłacze i barakudy dodawały pikanterii. Silny prąd podczas porannego nurka i rozproszone światło podczas południowego utrudniło zrobienie ciekawych zdjęć. Ale frajda z nurków była ogromna. Między nurkami wyskoczyliśmy na rajską plażę, która powstała podczas odpływu nieopodal Kri. Łachę złotego koralowego piasku otaczała turkusowa woda. Było to jedno z tak zwanych pocztówkowych miejsc. Następnego dnia wybraliśmy się na poszukiwanie mant na ich stację czyszczącą. Kaśka, która uwielbia pływać z maską i rurką nie mogła się doczekać spotkania z tymi wspaniałymi stworzeniami. Zakotwiczyliśmy w silnym prądzie w kanale w rafie. Woda dosłownie gotowała się wokół jachtu, a łańcuch kotwiczny wydawał melodyjne dźwięki pod naporem płynącej z prędkością kilku węzłów wody. Mimo kilku godzin spędzonych w wodzie i dokładnie zlokalizowanej miejscówki manty nie pojawiły się. Niemniej snorklowanie było udane ze względu na różnorodność ryb i korala. Kaśka wypatrzyła nawet jednego rekina refowego (black tip shark). Na noc stanęliśmy przy wyspie Gam chcąc następnego dnia wybrać się na poszukiwanie rajskich ptaków. Po kolacji nastąpiła jednak zmiana planów, co jak twierdzi Misiu świadczy o ciągłości dowodzenia. Podnieśliśmy kotwicę i pod osłoną nocy pognaliśmy w kierunku Pulau Wayag. Jest to najbardziej na północ wysunięta grupa wysp w Raja Ampat. Oddalało nas to od Ambon i Misool, gdzie też chcieliśmy zaliczyć kilka zejść pod wodę. Ale nikt tego nie żałował. Miejsce to jest jednym z najbardziej zapierającymi krajobrazami dech w piersiach. Liczne skalne wysepki (podobne do tych z Palau) wyniesione zostały z dna morza około 2 mln lat temu. Kilka większych tworzy dla nich naturalną osłonę i razem tworzą coś w rodzaju labiryntu wypełnionego granatową i turkusową wodą. Przyjazny wiatr pozwolił nam dotrzeć na miejsce już po wschodzie słońca i przy braku konkurencji jakichkolwiek jachtów, znaleźć w miarę spokojne kotwicowisko. Stanęliśmy nieopodal plaży, z której zamierzaliśmy zaatakować Mount Pindito. Góra wznosi się nieco ponad 200 metrów nad poziom morza i jej niemal pionowe ściany sprawiały wrażenie nie do zdobycia. Wybraliśmy się w czwórkę z Hanią, Weroniką i Michałem. Wspinaczka nie była jednak aż tak trudna, dzięki gęstym korzeniom drzew wrośniętych w skałę, które można było chwytać i bezpiecznie podążać ku szczytowi. Widok, mimo kiepskiej przejrzystości powietrza, oraz piwo skonsumowane w nagrodę, warte były wysiłku. Być w Raja Ampat i nie dotrzeć do Wayag byłoby niewybaczalnym błędem. Po wycieczce pontonem w labiryncie wysepek oraz chwili relaksu w turkusowej wodzie z zimnym piwkiem czas było na rozpoczęcie wędrówki na południe. Wiatr niestety wzmógł się za sprawą kolejnego tajfunu i wiał z najmniej pożądanego przez nas kierunku, czyli w dziób. Palau Penemu w środkowej części Raja Ampat miało miało być miejscem na jednodniowy postój w drodze do Misool. Mieliśmy być tam o świcie, lecz halsowanie pod wiatr sprawiło, że kotwicę rzucaliśmy w jednej z zatok, niewidocznych z resztą na naszych mapach, dopiero po 1400. Było to niezwykle wolne płynięcie, jak na Katharsis II. Po raz kolejny musieliśmy zweryfikować plany, tym razem rezygnując z Misool. Szkoda, bo świat podwodny pełen jest tam małych stworzeń, które tak uwielbia Haneczka. Ale w tych warunkach żegluga zajęłaby zbyt wiele czasu, a i zanurkować byłoby niezwykle trudno. Spenetrowaliśmy za to okolice Penemu. Zatoka, w której staliśmy na 50 metrach dawała nam doskonale schronienie przed wiatrem. Okoliczne rafy pełne były ciekawych stworzeń. Poza maleństwami takimi, jak pipefish trafiły się olbrzymie manty. Weronika zaliczyła swojego pierwszego nocnego nurka. Z Hanią i Anią dwukrotnie penetrowaliśmy przesmyk miedzy wysepkami Keruo. Spore fale zalewały ponton i tym razem zmusiły Weronikę do spauzowania. Duże zafalowanie ustępowało miejsce spokojowi, jaki można zaznać w toni. Głębokie nurki, jak ten mają zawsze w sobie coś tajemniczego. Tydzień na Raja Ampat pozwolił nam poczuć klimat tego miejsca. Brakło może interakcji z mieszkańcami tego regionu. Muzułmanie, a oni dominują tutaj, są przyjaźnie nastawieni, ale utrzymują dystans. Nikt do nas nie podpłynął (poza strażnikami parku narodowego) podczas całego naszego pobytu w Raja Ampat. Zobaczymy, jak będzie dalej. Chociaż bez znajomości nawet podstaw języka i przez ciągły pośpiech będzie trudno zawierać tu znajomości z lokalną ludnością. Żegluga do Ambon zajęła nam półtorej doby. Niecałe 300 mil szybko nam minęły, gdyż ten sam wiatr, który nie dawał szans na płynięcie do Misool był znakomitą siłą napędową w kierunku do Ambon, stolicy prowincji Maluku. Kategorie:Azja, Indonezja, Morze Halmahera, Nurkowanie
Como to dobry pomysł na jednodniową wycieczkę z Bergamo lub Mediolanu. Przygotowaliśmy dla Was sprawdzony wariant jednodniowego wypadu w ten piękny zakątek Włoch. Wbrew pozorom, w ciągu dnia można zrobić i zobaczyć tam bardzo wiele. Oczywiście, jak to z każdą podróżą bywa – cudownie byłoby spędzić w danym miejscu jak najwięcej czasu. Ale każdy z nas dobrze wie, że jest to często niemożliwe. Praca, studia, obowiązki, no i brak urlopu skutecznie nam to utrudniają. Jednak nie powinno to stanowić powodu, dla którego zrezygnujemy z wyjazdów w ogóle. Na nasze szczęście, w niemal każdy zakątek Europy da się dolecieć w około trzy godziny. Siatka połączeń nieustannie się rozwija. Dzięki temu, jesteśmy w stanie zaplanować krótki weekendowy wypad. A do tego idealnie nadaje się właśnie Lago di Como. Lago di Como Trzecie co do wielkości jezioro Włoch, jest zarazem najgłębszym alpejskim jeziorem w Europie. Patrząc na mapę, jego rozczłonkowione odnogi przypominają nieco literę Y. Lago di Como uznawane jest za jedno z najpiękniejszych włoskich jezior, a znać je możecie z wielu filmów (np. Gwiezdne Wojny, bondowskie Casino Royal) oraz z faktu, że swe posiadłości mają nad nim najpopularniejsi gwiazdorzy kina. Como jest perłą na mapie Włoch i jednym z najpiękniejszych jezior w Europie. Nad Como można spędzić fascynujący tydzień i jeszcze więcej, powoli okrążając je i odwiedzając wszystkie ukryte zakamarki. Ale przy braku takiej ilości czasu, można to zrobić także w ciągu jednego dnia i zobaczyć chociaż fragment jeziora. Z Polski z większości miast kursują tanie linie lotnicze na lotniska w Bergamo, Mediolanie czy do Werony, skąd bez problemu, w maksymalnie kilkadziesiąt minut, dotrzemy nad urocze jezioro. Krok po kroku pokażemy Wam, że nad Como można spędzić fantastyczny dzień i to nie tylko w jednym miejscu! 1. Lot do Włoch , z lotniska do Bergamo | Como w jeden dzień Lotnisko im. Carravagio znajduje się 5 kilometrów od dworca kolejowego w Bergamo i około 7 kilometrów od jego ścisłego centrum. Do niewielkiego portu lotniczego dolecimy z Polski liniami Wizzair z Gdańska, Katowic i Warszawy, a także liniami Ryanair z Wrocławia, Gdańska, Krakowa, Poznania i Warszawy. Ceny są bardzo sprzyjające – Bergamo jest jednym z najtańszych połączeń lotniczych, które realizowane są z Polski. Średnia cena biletów wynosi około 100 zł w jedną stronę, a często można znaleźć promocje – 39 zł za bilet. Dodatkowym plusem jest fakt, że siatka połączeń jest bardzo rozbudowana, także np. z Krakowa do Bergamo rejsy odbywają się codziennie. Wszystko to bardzo sprzyja podróżom do Lombardii, nawet jedno lub dwudniowym. Transfer do miasta Do centrum Bergamo oraz na dworzec kolejowy najłatwiej dostać się komunikacją miejską. Na tej trasie kursuje autobus numer 1, opatrzony symbolem samolotu. Bilet kosztuje 2,30 euro i ważny jest przez 90 minut (Ticket 3 Zone – TARIFFA C). Autobus kursuje co 20 minut w dni robocze, a co 40 minut w niedziele i święta. Czas przejazdu wynosi około 20 minut, trzeba jednak brać pod uwagę możliwość wystąpienia korków na drodze. Bilety można zakupić w automacie obok przystanku. Jeśli planujemy pobyt w Bergamo na dłużej niż jeden dzień, warto od razu zakupić 72-godzinny karnet uprawniający do nielimitowanych przejazdów komunikacją miejską – również na lotnisko- za 7 euro. Wówczas zakup z pewnością się opłaci. Zwłaszcza, że bilet obejmuje również wjazd zabytkową kolejką do górnego miasta. Część autobusów jeździ do centrum miasta, a niektóre z nich tylko pod dworzec kolejowy. Pełna lista przystanków wygląda następująco: Città Alta – Colle Aperto (Upper Town)Stazione Inferiore Funicolare (Lower Funicular Station)Porta Nuova (City Center)Stazione Autolinee – Via Bono (Bus Station – Via Bono) – przystanek pod dworcem kolejowym, na którym musicie wysiąśćAeroporto Orio al Serio “Il Caravaggio” (Orio al Serio “Il Caravaggio” Airport) Ta strona jest odpowiednikiem naszego „Jak dojadę” i możecie na niej sprawdzić dokładne godziny odjazdów, mapy i przystanki: 2. Wyjazd z Bergamo – stacja kolejowa, godzina 08:08, bilet 3,60 euro | Como w jeden dzień Gdzie ? Kierunek Lecco. Na stacji kolejowej w Bergamo wsiadacie do pociągu reginalnego kierującego się do miejscowości Lecco. Pierwszy odjazd przewidziany jest na godzinę 06:10, kolejny na 7 rano. Wszystkie następne pociągi odjeżdżają 8 minut po każdej pełnej godzinie. Załóżmy, że w pociąg wsiadacie o 08:08. Za bilet płacicie 3,60 euro. Pociąg jedzie 40 minut, więc na miejscu jesteście o 08:48. Kupno biletów Na stronie przewoźnika. Możecie kupić je również w kasach lub biletomatach. Biletomaty obsługiwane sa też w języku angielskim, jednak nie zawsze można płacić w nich gotówką. Polecamy kupowanie biletów na bieżąco przez Internet, wówczas nie traci się czasu na stanie w kolejkach do kas. Ceny biletów na pociągi regionale są stałe, dlatego nie musicie się martwić, że kupowane na ostatnią chwilę będą kilkakrotnie droższe. Poza tym, nie wiecie ile zajmie Wam zwiedzanie poszczególnych miejscowości. Pamiętajcie, aby skasować bilet kupiony w kasie lub biletomacie w kasowniku już na peronie. Jeśli tego nie zrobicie, w pociągu w razie kontroli otrzymacie mandat. W pociągach regionalnych nie obowiązuje rezerwacja miejsc. Bilet kupiony w kasie lub biletomacie będzie ważny do północy, zakupiony online – przez 4 godziny. Kontrola biletów wygląda podobnie do kontroli prowadzonych w środkach komunikacji miejskiej w Polsce. Nie zawsze kontroler się zjawi. Jednak lepiej nie ryzykować – mandat to suma rzędu od 50 euro do 200 euro. Możemy okazać bilet w postaci drukowanej, jak i elektronicznej. Te reguły będą obowiązywały przy zakupie kolejnych biletów na opisywane w artykule trasy. Przydatne strony Strona przewoźnia: Strona poświęcona Lecco oraz Lombardii: Lecco To raczej już miasto, a nie miasteczko. Chociażby z tego względu, że zamieszkuje je ponad 40 tysięcy ludzi. Miejsce niedoceniane i często pomijane w przewodnikach. Mimo to, każdy kto będzie kierował się nad Como z Bergamo, przez Lecco musi przejechać. Warto zatrzymać się tam choć na chwilę, poniewać centrum miasta jest równie urocze, jak w innych okolicznych miasteczkach, a do tego ceny są niższe i turystów mniej. Na zwiedzanie Lecco wystarczy przeznaczyć dwie godziny. Największą atrakcją miasteczek położonych nad Como są ich urocze uliczki i zabudowania, także zwiedzania najlepiej nie planować. I tak zdążycie wszystko zobaczyć w ciągu tych dwóch godzin, nawet po kilka razy. Wystarczy błądzić między kolorowymi kamienicami i cieszyć się włoskim klimatem. Lecco zaskoczyło nas niskimi cenami. Straszeni przed wyjazdem drożyzną panującą nad Como, byliśmy miło zaskoczeni sytuacją w Lecco. Trafiliśmy na tanie i pyszne lody, kawę, pizzę. Nawet ceny w sklepach spożywczych były jednymi z najniższych, z jakimi spotkaliśmy się na terenie północnych Włoch! Jeśli więc szukacie miejsca, w którym chcielibyście mieć bazę wypadową na zwiedzanie okolicy, a które nie zrujnuje Waszego portfela, Lecco nadaje się do tego idealnie. Zwiedzanie Lecco – co jeszcze warto zobaczyć ? Bazylika św. Mikołaja, pięknie zdobiona świątynia z ponad 90-metrową wieżą; symbol miastaPonte Azzone Visconti, czyli most obronny pochodzący z XIV wiekuPromenada z pięknym widokiem na jezioro ComoPalazzo Belgioioso, czyli budynek z XVIII wieku, w którym mieści się kilka muzeów i planetariumVilla Manzoni, w której mieści się miejska galeria sztukiPiazza XX Septembre, uważany za główny plac miastaPalazzo delle Paure, gdzie mieści się biuro informacji turystycznej oraz Muzeum WspółczesneTorre Viscontea, która jest pozostałością XIV-wiecznych fortyfikacjiTeatro della Società, czyli najstarszy teatr w mieście, pod którym stoi pomnik GaribaldiegoPiani D’erna, to kolejka górska, która zawiezie nas na szczyt masywu górskiego otaczającego Lecco. Z góry roztacza się piękna panorama na Lecco i jezioro Como. Tutaj też ma swój początek wiele górskich szlaków po Alpach Bergamskich, na masyw Resegone. Kolejka znajduje się poza centrum. Aby tam dojechać, należy pod stacją kolejową wsiąść do autobusu nr 5. Dojazd potrwa około pół godziny. Bilet na kolejkę w dwie strony podczas weekendu kosztuje 10 euro, w tygodniu 9 euro. Przewidziane są bilety zniżkowe dla dzieci i seniorów. Kolejka jest czynna zazwyczaj od 08:30 do 17:00 – 18:30, w zależności od dnia tygodnia. Na szczycie góry znajduje się kilka restauracji. Szczegółowe informacje na temat kolejki znajdziecie na oficjalnej stronie: Gdzie jeść, gdzie kupować Poniżej zamieszczamy mapkę Lecco. Znajdziecie na niej zaznaczone następujące punkty, o których napiszemy parę słów w kolejnym akapicie – Stację kolejową, sklep, w którym zrobicie tanie zakupy oraz lodziarnie, gdzie spróbujecie najsmaczniejszych lodów w mieście. Nachodzi Was ochota na poranną kawę? Skierujcie swe kroki w kierunku promenady, a konkretnie na Piazza Cermenati. W Caffe Cermenati zjecie na śniadanie pyszne rogaliki i spróbujecie dużego i dobrego cappuccino za 1,2 euro. Tuż obok znajduje się lodziarnia Capo Horn z najlepszymi lodami w mieście. Wybór nie jest zbyt duży, ale smaki są urozmaicone i oryginalne. Na przykład pierwszy raz próbowaliśmy tu lodów o smaku kakao z chilli. Oprócz tego testowaliśmy też mango, które było wyborne. Warto zahaczyć również o market Punto Simply, który jest położony w samym centrum. Ceny w nim są zaskakująco niskie jak na miejscowość leżącą nad jeziorem Como i w ogóle, w północnych Włoszech. W tym regionie można byłoby się spodziewać cen rodem z Wenecji czy Florencji, jednak czeka Was pozytywne zaskoczenie. W tym sklepie warto zakupić prowiant na drugie śniadanie. 3. Przejazd do Varenny, godzina 11:23, bilet 2,90 euro | Como w jeden dzień Dojazd Po dwóch godzinach spokojnego spaceru po Lecco, skierujecie swe kroki z powrotem na stację kolejową. Po drodze kupcie przez Internet bilet na pociąg. Można to oczywiście zrobić też na dworcu. Wasz kolejny punkt zwiedzania to Varenna, do której bilet pociągowy będzie kosztował 2,90 euro. Dokładna nazwa stacji brzmi Varenna – Esino. Podróż potrwa albo 21, albo 37 minut – w zależności od tego, na jaki pociąg traficie. Wsiadacie do pociągu o godzinie 11:02, 12:15 albo 13:02, co zależy od tego, o której godzinie wyruszycie z Bergamo i skończycie zwiedzanie Lecco. Podróż do Varenny dostarczy Wam świetnych przeżyć, gdyż trasa ta jest niezwykle urozmaicona widokowo. Istnieje też opcja dojazdu do Varenny prosto z Bergamo lub Mediolanu, jeśli chcecie pominąć zwiedzanie Lecco. Jednak na tej trasie nie kursują bezpośrednie pociągi, więc i tak czeka Was wówczas przesiadka w Lecco. Varenna Zakładając, że do Varenny dojechaliście o godzinie 11:23 lub 12:52, macie kolejne 2-3 godziny na dokładne spenetrowanie przepięknego miasteczka. Varenna na pierwszy rzut oka wydaje się być jeszcze piękniejsza od Lecco, więc apetyt Wam będzie rosnąć w miarę jedzenia. Miasteczko było zadziwiająco puste, jak na porę roku, podczas której ją odwiedzaliśmy (początek września). Mimo, że nie ma w niej wielu typowych zabytków i atrakcji, warto tu spędzić nawet kilka dni i cieszyć się typowym dolce vita i dolce far niente. Klimat wyludnionych uliczek z widokiem na lśniące jezioro jest niewymowny. W miejscowości znajdziemy kilka niewielkich plaż. Varenna jest niedużym miasteczkiem, które zamieszkuje mniej niż 1000 osób. Kolorowa, nie tak tłoczna jak np. Bellagio, niezbyt komercyjna – jest po prostu ujmująca. Wąskie i kolorowe uliczki obrośnięte bluszczem, z wiszącymi na ścianach starymi latarniami, schodzące wprost do lśniącego jeziora, są po prostu obłędne i spacerując chciałoby się przejść każdą z nich. Miejscowość położona jest na stoku góry, także przebywając w jej górnych partiach można znaleźć wiele rewelacyjnych punktów widokowych. Sporo ludzi spotkać można na promenadzie, jednak na brukowanych uliczkach miasteczka, prawdopodobnie będziecie sami. Najlepiej Varenna prezentuje się oglądana z promu płynącego do Bellagio. Osadzona na cyplu, zbita i niewielka, mieniąca się tysiącem barw. Niebieskie niebo, przejrzysta woda, zielone góry, kolorowe ville to coś, co na długo zapadnie Wam w pamięć. Naszym zdaniem, to najładniejsze miasteczko nad Lago di Como. Zwiedzanie – co jeszcze warto zobaczyć? Castello di Vezio, czyli pozostałości zamku, z którego rozprościera się piękna panorama na Varennę i jezioro Como; bilet wstępu – 4 euro. Zamek czynny codziennie od 10:00 do 18:00, w sobotę do godziny 19: Monastero uznawana jest za jedną z najokazalszych rezydencji nad Como. W Villi można oglądać muzeum, a także przepiękny ogród botaniczny. Urządzona z przepychem villa zachwyca wystrojem wnętrz, a także widokiem na Como. Godziny otwarcia będą się różnić w zależności od miesiąca. Bilet do samego ogrodu kosztuje 5 euro (3 euro ulgowy), a do ogrodów i muzeum 8 euro (5 euro ulgowy). Ciekawe informacje o rezydencji znajdziecie na jej stronie internetowej – Giorgio, świątynia w której można podziwiać średniowieczne freski i inne dzieła sztukiRiva Grande, czyli Ścieżka Miłości, wiodąca tuż nad brzegiem jeziora Como, pod szpalerem zielonych roślinDroga Patriarchów, czyli Greenway dei Patriarchi. To 6 – kilometrowa trasa wiodąca wśród bujnej roślinności i okazałych willi, tuż nad brzegiem jeziora. Jej przejście zajmuje około dwóch godzin. Gdzie zjeść Ceny w Varennie są już odrobinę wyższe niż w Lecco, dlatego siadacie na jednej z licznych ławeczek przy jeziorze i konsumujecie to, co zakupiliście wcześniej w Lecco. Gwarantujemy Wam, że śniadanie zjedzone w takich okolicznościach na długo zostanie z Waszej pamięci. A jeśli już bardzo burczy Wam w brzuchu, pośpieszcie do restauracji La Vista. Jedzenie dość wykwintne i nienajtańsze, ale pyszne i dla widoku z tarasu warto zapłacić kilka euro więcej. (drugie danie 17-22 euro). Adres – 35 Via XX Settembre Varenna Strona internetowa – 4. Rejs promem do Bellagio, godzina 15:23 , bilet 4,70 euro | Como w jeden dzień Spacerując wzdłuż jeziora, bez trudu zlokalizujecie jedyną przystań w miejscowości, gdzie kupicie bilet na prom do Bellagio. Rejs trwa około 15 minut i dostarcza wprost fantastycznych widoków. Ze statku będziecie mogli objąć spojrzeniem cały cypel, na którym usadowiła się Varenna. Z tej perspektywy miasteczko wygląda na zbitą, niewielką wioskę zbudowaną z barwnych klocków lego, na tle wysokich zielonych gór, odbijającą się w tafli jeziora. Bilet kupujecie w przystani za 4,70 euro. Możliwa jest płatność kartą. Jeśli zamierzacie korzystać z promu więcej niż 3 razy w ciągu jednego dnia, warto przemyśleć zakup karnetu za 15 euro. Bilet możecie też kupić na pokładzie, ale do ceny trzeba wówczas doliczyć 1 euro. Strona przewoźnika z rozkładami rejsów – Bellagio Bellagio jest położone jakby w sercu jeziora Como, na górzystym przylądku między dwoma odnogami jeziora. Miasteczko sprawia wrażenie miejscowości niezwykle dostojnej i chyba najbardziej ekskluzywnej spośród tych trzech wymienionych w artykule. Już od zejścia z pokładu promu rzucają się w oczy eleganckie kamienice i ciekawe restauracje. A między nimi, sporo turystów. Bellagio w końcu uznawane jest za perłę Jeziora Como i jest jego najpopularniejszą miejscowością. Tym, co najbardziej zachwyca w Bellagio, to wspaniałe ville. Wyniosłe, majestatyczne, zadbane, kolorowe. W wielu z nich urządzone zostały hotele i restauracje, w niektórych również muzea. Spacer między nimi stanowi prawdziwą atrakcję. Jedną z najpiękniejszych rezydencji jest Villa Carlotta, do której warto podpłynąć promem. Bilet wstępu kosztuje 10 euro (ulgowy dla dzieci i studentów – 5 euro, dla seniorów 8 euro). Ville można zwiedzać od 23 marca do 30 września w godzinach 09:00-19:30, w październiku do Poza sezonem rezydencja zamykana jest o godzinie 17:00. Więcej informacji na temat villi Carlotta znajdziecie na jej oficjalnej stronie Oprócz rezydencji, w samym Bellagio warto zajść do Bazyliki San Giacomo, a także to pięknego (zwłaszcza wiosną) ogrodu botanicznego – I Giardini di Villa Melzi. Zwiedzanie Bellagio Idąc drogą na lewo od portu, dotarliśmy do niewielkiego parku. Zatrzymaliśmy się w nim na dość długą chwilę, ponieważ był całkowicie wyludniony, a widoki z niego się roztaczające – piękne. Otaczająca zewsząd zieleń i szum wody koiły zmysły. Dopiero później okazało się, że był to park hotelowy, w Grand Hotel Tremezzo. Ale skoro bramy były otwarte… jeśli szukacie ustronnego miejsca, gdzie możecie odpocząć od turystów i podziwiać jezioro Como, ten park nadaje się ku temu idealnie. W Bellagio warto przespacerować się nie tylko główną promenadą, ale i Schodami Sebelloni, łączącymi górną część miasta z dolną, przy których ulokowanych jest wiele sklepików i kawiarni. Ciekawostką jest XIX-wieczny anglikański kościół, dziś stanowiący dom mieszkalny. Jeśli wycieczkę rozpoczniecie wystarczająco wcześnie, zdążycie dopłynąć promem z Bellagio do Lenno, gdzie znajduje się Villa Balbianello z niezwykłym tarasem wychodzącym na jezioro. To właśnie tam kręcono Gwiezdne Wojny i Casino Royal. Rejs z Bellagio trwa 20 minut (np. o godzinie 16:50. Cena – 4,60 euro w jedną stronę). Strona villi – 5. Powrót promem do Lecco, godzina 18:05, bilet 8 euro | Como w jeden dzień Rejs do Lecco Na koniec dnia czeka Was jeszcze jedna przyjemność – półtora godzinny rejs statkiem po Jeziorze Como, podczas którego będziecie cumować w mijanych po drodze niewielkich i nieznanych miejscowości. Prom pełni funkcje transportu zbiorowego między wioskami położonymi przy jeziorze, także niekoniecznie spotkacie na nim turystów, a za to na pewno okolicznych mieszkańców. We wrześniu prom był niemal pusty – cały górny pokład mieliśmy tylko dla siebie. Ze statku mogliśmy podziwiać okazałe rezydencje, wille przycupnięte na zielonych cyplach, majestatyczne góry, za którymi powoli kryło się słońce. Zachód oglądany z takiego miejsca – rewelacyjny. O godzinie 19:35 powinniście przycumować w porcie w Lecco. Cena biletu wynosi 8 euro. Kolacja w Lecco Do odjazdu ostatniego pociągu do Bergamo macie około półtora godziny. Jak najlepiej spożytkować ten czas? Na jedzenie! Po intensywnym zwiedzaniu to właśnie w Lecco najlepiej zatrzymać się na kolację, która nie będzie kosztowała tyle, co małe auto. Możemy Wam polecić pizzerię Bella Napoli. Lokal znajduje się już poza ścisłym centrum, jednak bez problemu dojdziecie tu w ciągu 15 – minutowego spaceru (licząc od wyjścia z promu). Na miejscu znajdziecie lokal niezachęcający swym wystrojem, jednak serwujący naprawdę pyszną, włoską pizzę w przyzwoitych cenach (jak na ten zakątek Włoch, średniacena pizzy – 7 euro). Adres – Corso Martiri della Liberazione, 155, 23900 Lecco Strona internetowa – 6. Powrót pociągiem do Bergamo, godzina 21:12, bilet 3,60 euro | Como w jeden dzień O 21:52 wysiadacie na dworcu kolejowym w Bergamo. Pamiętajcie, że nie wszystkie promy pływające po Lago di Como są całoroczne! Na przykład statek pływający między Lecco a Bellagio w 2019 roku kursuje tylko od 26 maja do 6 października. Dlatego przed wyjazdem (również latem, bo rozkłady zmieniają się co roku!) koniecznie sprawdzajcie oficjalne i aktualne rozkłady jazdy na tej stronie – . A jeżeli wybieracie się nad Como w okresie jesienno-zimowym, zawsze zamiast promu możecie skorzystać z autobusów. Rozkłady jazdy znajdziecie na tych stronach: Jezioro Como – informacje praktyczne W tym akapicie nadmienimy jeszcze o kilku kwestiach, które mogą Wam pomóc zaplanować Wasz pobyt nad Como. Ceny biletów na rejsy– zależą od strefy, przez którą płyniecie. Na Jeziorze Como wyróżniono 8 stref. Przepłynięcie przez jedną, czyli najtańszy bilet, będzie kosztował 2,80 euro. Przepłynięcie przez wszystkie strefy (czyli te najdłuższe rejsy, np. z miejscowości Como do Lecco), to koszt rzędu 28 euro. Ceny można sprawdzić w cenniku, który przedstawiony jest w formie piramidy. Należy wyszukać miasto, z którego wypływacie oraz poniżej miasto, do którego płyniecie. Miejsce przecięcia się obu kolumn wskazuje liczbę stref, przez które przepłyniecie. W mniejszej tabelce po prawej znajduje się cennik biletów dla każdej promy – promy pływające po Como dzielą się na wolne i szybkie. Te szybkie ( w rozkładzie oznaczone jako speed boat), oferują droższe bilety, w zależności od liczby stref, przez które przepłyniemy. Przykładowo, bilet na rejs z Como do Lecco zwykłym promem to koszt 28 euro. Jeśli zdecydujecie się na rejs speed boat, musicie doliczyć do tej kwoty dodatkową opłatę, która jest wskazana w tabelce (również z podziałem strefowym, tabelka o nazwie „speed service”). W przypadku rejsu po pierwszej strefie będzie to koszt 2,50 euro za bilet + 1,40 euro za speed service. Najdłuższy rejs z Como do Lecco – 28 euro + 4,90 euro za speed service. Szybkie promy oznaczone są w rozkładzie kolorem czasowe – Jeżeli zamierzacie spędzić nad Jeziorem Como więcej czasu, niż jeden dzień, warto pomyśleć o biletach czasowych. Istnieje opcja zakupu biletu jednodniowego, który uprawnia do nielimitowanych rejsów w ciągu tego jednego dnia albo biletu 6 – dniowego, który pomoże w ciągu tygodnia odwiedzić większość ciekawych miejsc w okolicy. Najtańszy bilet jednodniowy kosztuje 6,90 euro, najdroższy – 28 euro. Bilety 6 – dniowe to już większy wydatek, bo najtańszy kosztuje 20,70 euro, a najdroższy 80 euro. Tutaj znowu cena zależy od ilości stref, przez jakie chcemy pływać. Kupując bilet 6-dniowy warto wybrać opcję najdroższą, która uprawnia do pływania po całym jeziorze. Zniżki – Dzieci do lat 4 pływają za darmo, a między 4 a 11 rokiem życia przysługują im bilety ulgowe. Niższe taryfy obejmują także seniorów powyżej 65 roku biletów – bilety są ważne tylko w dniu spać w Bergamo ? – jeśli połączycie zwiedzanie okolic Como z pobytem w Bergamo, polecamy Wam nocleg w apartamentach Train Station Airport. Nowe, zadbane pokoje położone są tuż obok dworca i przystanku, na którym zatrzymują się autobusy jadące na lotnisko, a także blisko centrum miasta. Ceny należą do jednych z najniższych w całym zjeść w Bergamo ? – W rewelacyjnej knajpce w cudownym włoskim klimatem – Trattoria Caprese oraz nowoczesnej restauracji skupiającej się na daniach kuchni neapolitańskiej – jechać ? – Zawsze warto jechać nad Jezioro Como. Jednakże ze względu na tłumy i wysokie ceny, a także zaskakująco wysokie temperatury, odradzamy podróż w sierpniu i lipcu. Zimą Jezioro Como również wygląda pięknie, jednak tracimy możliwość pływania po nim statkami. Dlatego najlepszym momentem na podróż wydaje się być wiosna lub ile jechać ? – Tak jak zostało to wskazane w tym przewodniku, można jechać nawet na jeden dzień. Na szczęście loty do Bergamo są na tyle tanie i częste, że spokojnie można wracać nad Jezioro Como wielokrotnie i za każdym razem skupiać się na czymś innym. Warto nawet na jeden dzień, a jeszcze lepiej, gdy do dyspozycji mamy cały weekend. Wówczas możemy zwiedzić naprawdę dużo albo połączyć pobyt nad Como ze zwiedzaniem Bergamo lub Mediolanu. Super pomysłem na krótką wycieczkę jest zwiedzanie w takiej konfiguracji – jeden dzień w Bergamo, drugi nad Como, trzeci w Mediolanie. Nad jeziorem warto pobyć też dłużej. Wokół jeziora rozsianych jest tyle atrakcji, że ich zwiedzanie mogłoby zająć tygodniowe, a nawet dwutygodniowe i dłuższe wakacje. I jak, podobało się ? Wrócicie jeszcze nad Lago di Como? Mamy nadzieję, że spędzicie nad tym jeziorem owocny i pełen wrażeń dzień. Dobrej zabawy! Magda Jeśli interesują Was Włochy, w tych miejscach znajdziecie informacje na temat Jeziora Garda: